16 September 2013

LIESTYLE ESSENTIALS #1

 Wujaszek od czasu do czasu ma ciśnienie na urozmaicenie swojego bloga. W związku z tym odpalam właśnie akcję pt. liestyle* essentials. Będę prezentował Wam swoje ulubione koleżanki, ich ulubione rzeczy oraz na dokładkę stanik :D Układanie przedmiotów od linijki nie jest jakieś super odkrywcze, ale jeśli można przy tym rozebrać swoje platoniczne miłości to chyba wszystko można wybaczyć :D 
 Seria numer jeden powstała już kilka dni temu, ale jakoś nie było czasu na upload. Wcale nie melanżowałem za dużo ani nie odwiedzałem hurtowo koleżanek. Pochłonęła mnie praca przeplatana lenistwem. Jesień zaskoczyła mój system immunologiczny jak zima drogowców. Kogo zaskoczy wiosna? Tego nie wiem nawet Omena. 
 Tak czy siak dobre zdjęcia się nie starzeją, a ładne dziewczyny pozostają ładne nawet jak są stare, chociaż nigdy takie nie są, bo wszystkie są młode, ale tylko niektóre bardziej zmęczone albo trochę podsuszone, bo im się woda skończyła. Ta jest wypoczęta i młoda, a starą to ma tylko chatę, bo mieszka w kamienicy. Zaczynam od Niej, ponieważ jest cudowna i więcej argumentów już chyba nie trzeba.
Czasami tak mam, że odwiedzam swoje koleżanki z zapowiedzią, a czasami na partyzanta. Najfajniej jeśli są akurat same w domu, bo to rodzi najmniej komplikacji. Tym razem szczęście było po mojej stronie i po jej wielkim mieszkaniu roznosił się tylko jeden głos. Milczałem, bo wolę słuchać i obserwować, poza tym rozumiemy się bez słów więc i tak było z górki.
Przejdźmy do analizy zawartości jej torebki. Brzmi jak intro herszta rzezimieszków po udanej dziesionie, ale nic takiego nie miało miejsca - sama, a w dodatku dobrowolnie tak poukładała i niczego nie podwędziłem. Telefon ma, więc widać, że się nie izoluje od świata. Nowoczesny jest więc pewnie uzależniona od fejsa, proste. Numeru nie podam, bo jej żyć nie dacie. Zakochani niech się uspokoją, bo i tak jest zajęta. 
Mini kolekcja miedziaków sugeruje, że dziewczyna albo jara się numizmatyką, albo była w UK albo kroi obcokrajowców. Polskich złotych nie ma więc teoria numer 2 i 3 prowadzą. Nie da się nie zauważyć, że ma sentyment do sprawdzonych patentów - niebieski BIC bez zakrętki - klasyka, ale w awangardowym wydaniu. Hardkor - może się wyleje, może zaschnie. To znak, że pragnie wrażeń, szuka wyzwań, kusi los i gra na nosie przeznaczeniu! 
 Transportuje dane, zapewne filmy jumane z sieci albo miękką pornografię męską w stylu jpg'i z Marky Markiem, co nie jest grzechem i da się wybaczyć. Dba też o higienę jamy ustnej, co się chwali, bo buziaki na śmierdziela to niefajna sprawa. Maluje paznokcie i perfumuje sobie przeguby i za uszkiem, bo dobrze wie, gdzie krew mocniej pulsuje i skóra jest najcieńsza. Gumka to nie wiem po co tu jest, bo zazwyczaj nie wiąże włosów. Na szarym końcu mamy okulary, które dodają jej animuszu w codziennej walce z przeciwnościami losu, deszczami niespokojnymi i promieniami słońca, co robią piegi jak nie trzeba. 
 Świadoma młoda dama, która wie jak o siebie zadbać. W skali do 10 daję 10. Niech ma i rozpowiada, o!

No i gwiazda wieczoru, wisienka na torcie, creme de la creme - stanik! Z tego co pamiętam to miała czarny stanik, a ten sobie chyba leżał obok, ale ładnie mi się komponował z blatem więc tak już zostało. Wymiarów nie podaję, bo po co się denerwować. Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze! Szczęściarz z tego jej chłopaka, taki to pożyje...

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.

http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=