06 June 2013

Z pamiętnika wujaszka liestyle* #33

Rzecz działa się na ostatniej imprezie Kmag'a w Krakowie. Było dobrze, nawet bardzo dobrze, ale jak zwykle, jak się przeżywa to się nie fotografuje, a jak się fotografuje to czasami się przegapia. Tym razem bardziej sobie przeżyłem niż fotografowałem więc nie ma tego za dużo :D 


Morda nie szklanka, ale szklanka to szklanka i jak widać jebaniutka wieczna nie jest.


Ania i Beton plus kawałek Cioci Liestyle*. To było po zajebistych hamburgerach z Moa. Tej nocy wódka miała gdzie się usadowić. Podkład był naprawdę solidny. My z ciotką wzięliśmy klasyczne, a burżuj Beton z bekonem. Do tego krem z gorczycy z miodem i czysta. Po takim starcie niestraszne mi były toasty z redaktorem K.

 Tego za dobrze nie pamiętam, ale musiał być to naprawdę miły akcent tej nocy. Z tego co widzę warunki 1 klasa, skórka też raczej nie należy do SKAJ IS THE LIMIT, no i paznokcie ładnie opiłowane. Można randkować.

Tej nocy zakochałem się ze 3 razy, ale w Niej to już w ogóle strasznie. Platonicznie oczywiście, bo nie mogę inaczej. W każdym razie miło bylo sączyć wódeczkę w takim towarzystwie. Twierdziła, że nie mówi za dobrze po polsku, ale kłamała, bo wiedziała, że strzsznie pierdolę jak popiję. Uprzedzam pytania. Nic nie zdziałałem - zaręczona czy coś i nie zanosi się na jakiekolwiek zmiany. B A D L U C K :|

 Dj Kovvalsky smucił się tego dnia mniej. Może to dlatego, że wypił więcej, a może dlatego że nie pił za swoje. W tym momencie urywam, bo strasznie chce mi się spać i może dokończę jutro.



No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.

http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=