05 October 2012
Z pamiętnika wujaszka liestyle* #8 - wspomnienie sylwestra
Tak, to było na Sylwestra :D Ostatni dzień roku prowokuje do rozliczeń, rachunków sumienia, zakładów albo po prostu do hucpy. Każdy myśli tylko o tym żeby się najebać i zaruchać, chyba tylko patole myślą o czymś innym. Kupujemy albo na ilość albo na ilość plus wrażenie jakości czyli dużo średniej wódki plus jedno kolorowe dla gospodarza. Prawdziwi kozacy wymiękają o 11ej, budzą się o 3ciej i są panami sytuacji.
Wujaszkowa zabawa sylwestrowa była wyjątkowa, ale tylko jedno zdjęcie bedzie zaprezentowane ze względu na dobro uczestników :) Tak! Były dziwne zabawy, tańce pod sufitem, rozjebana łazienka, jakiś typ z korpo, dziewczyny w dziurawych rajstopach rozwalone na parapecie, ruski szampan i polskie cycki. Było dobrze. Czasami dobrze powspominać i poczuć się lepiej, ale jutro trzeba będzie wrócić do twardej rzeczywistości ;/ aparat, alko, cycki - STRASZNE :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.