16 August 2013

FUCK DIET EAT PANCAKES 14. 08. 2013 @KOLOR NIEBIESKI

Wujaszek pierwszy raz bombardował Kolor Niebieski, ale jak widać - opłaciło się i trzeba będzie to powtórzyć :D 

 Zaczęło się trochę niewinnie - podobno - bo lekko się spóźniłem. Startówka u mojego ziombla Torta nieco się przedłużyła. Torcik zagra na urodzinach liestyle* w październiku więc jeszcze go poznacie :) Ci, którzy byli na miejscu mogli zobaczyć jak włazi lewą nogą do zbiornika z pianą w drodze na djkę. Jednak jak DJ Panda sobie zrobi fosę to nie ma lekko :) 
Pełny parkiet, zadowolone mordeczki i morze alkoholu - ten mix wróżył idealny scenariusz imprezowy, który zrealizowaliśmy na piątkę z plusem. Mr. Pancake siekał naleśniki i dzięki niemu przetrwaliśmy ten melanż. Rozcieńczaliśmy nimi gorzałkę, która zalegała w naszych brzuchach i oprócz wrażeń czysto estetycznych, bo były ładne, po prostu najedliśmy się i mieliśmy siłę na party hard do rana.

Dj Panda to mój ulubiony Dj od kieliszka. Istnieje szereg anegdot na temat pochodzenia jego ksywki. Że niewyspany, że kiedyś w łeb dostał i miał taką pandę pod okiem i jakieś inne niestworzone historie. Prawda jest taka, że PANDA pochodzi od PAN DA, bo go zawsze męczyli pod sklepem żeby poratował. Panda miał i wspierał, bo ma gołębie serce i głowę ze stali. Przepił mnie już trzykrotnie choć piliśmy tylko dwa razy. Człowiek zagadka, człowiek legenda, poeta, malarz, konstruktor silników wysokoprężnych, mój ziomek :)
 Po prawej wujaszek i Pani Patrycja. Nie będę pisał, bo chyba ma chłopaka :D Tutaj już byłem bez czapki. Podobno znany warszawski playboy MIH MICHALSKI na chwilę ją pożyczył i puścił w obieg. Nie mam jej do dzisiaj więc chodzę bez. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie - niech da znaka, bo mam do Niej sentyment i nie chcę innej.

Stanik vs. biuścik. Wybieram bramkę numer dwa :)

 Mr. Pancake zadbał nie tylko o pankejki, ale też o bitą śmietanę, a wujaszek doskonale wiedział co z nią zrobić. Z jednej strony to głupie, ale z drugiej zajebiście przyjemne. Polecam zestresowanym. Mało co tak cziluje jak zadowolona dziewczyna :)

Tych dwoje przygnało tu aż z południowej Francji, bo słyszeli, że będzie można dostać wlepki od wujka. Niestety zapomniałem ich ze sobą wziąć, ale odnaleźli się w pianie i szybciutko zapomnieli po co przyjechali, bo i tak było extra.  U nich nie ma takich imprez i obiecali przyjechać wesołym autobusem z resztą znajomych z Marsylii i to jeszcze w sierpniu. A bientot!!!

Disco inferno czyli nie pamiętam, ale podoba mi się. Jak to się dzieje tego nie wiem, ale chyba jak wujaszek popije to włącza mu się 6 zmysł i tak to jest. Pozdrawiam zarówno panią z lewej jak i z prawej. Musimy umówić się na kawę, koniecznie ze śmietanką :D 

Końcóweczka już nieco mglista. 2 koleżanki, jedna nieznajoma, piana na całym wybrzeżu oraz Taras eko friendly niszczący pasożyty drzewne swoim preparatem. Dla takich obrazków warto być na tych melanżach. Właśnie przypomniałem sobie, że miałem jeszcze drugi aparat więc gdzieśtam siedzi jeszcze kilka obrazków. Jak tylko wrócę znad jeziora, bo wybieram się tam na weekend, to dorzucę kilka zdjęć. Tak czy siak KOLOR NIEBIESKI dołącza do mojej imprezowej mapy Warszawy. Będę tu wracał i przepijał miliony monet w imieniu dziewcząt, dobrej zabawy, uśmiechniętych mordeczek i przygód, o których opowiada się dopiero na starość :)

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.

http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=