20 November 2011

nowy tshirt od liestyle* NA ORLENIE

W związku ze zbliżającą się wielkimi krokami zimą chcemy przekazać Wam trochę ciepła. Jesteśmy przekonani, że dziewczyny liestyle* doskonale poradzą sobie z tym zadaniem.
 Najnowszy tshirt nosi tytuł NA ORLENIE. Trochę żenująca nazwa, ale żaden obcojęzyczny odpowiednik nie był dostatecznie dobry, żeby oddać klimat, o który nam chodziło. 
Orlenik to miejsce, gdzie albo wkurwiacie innych zamawiając hot doga, albo ktoś Was wkurwia, bo zamówił hot doga i na dodatek nie jest pewien czy chce z musztardą czy z sosem tysiąca wysp, a Wy chcieliście jedynie zatankować i w dupie macie kubki smakowe delikwenta stojącego przed Wami w kolejce. W zależności od strony, po której akurat się znajdujecie i tak wiecie, że macie rację :) 
 Bywa i tak, że oprócz hot dogów i paliwa trzeba czasami pierdnąć w oponkę i tu z pomocą przychodzi niezawodny kompresor. Na jednym z warszawskich Orlenów trafiliśmy na uroczą damę w granatowym kombinezonie, która z zapałem godnym pozazdroszczenia i podziwu ruszyła w naszym kierunku, aby zaprezentować możliwości sprężonego powietrza. Wyglądała jak żywcem wyjęta z pit stopu, ale to przecież nie tor wyścigowy tylko deszczowa noc w stolicy.




 Uciechom i żartom nie było końca - bawiliśmy się w "balony" i "chłodne nóżki" oraz "na baczność" i każda z tych zabaw kończyła się pod kombinezonem uroczej koleżanki, jednak trzymała nas nieco na dystans i o macaniu można było jedynie pomarzyć.
  Niestety musieliśmy się wynosić właśnie wtedy, gdy pękały już pierwsze lody i atmosfera z dobrej zmieniała się w szampańską, a nazwy kolejnych tricków wprowadzały nawet nas w niekłamany szok i zdziwienie pomieszane z podziwem dla wiedzy i fantazji prześlicznej dziewczyny. Ucieczka nastąpiła w trybie alarmowym, bo panowie w czerwonych kardiganach i żółtych kamizelkach jęli okrutnie kląć w naszym kierunku i coś pokazywać w języku migowym. My, bogu ducha winni, myśleliśmy, że ów Pani to pracownica tej fajnej stacji benzynowej i że to może jakaś promocja do tankowania za stówkę, a tu taki psikus. Okazało się, że ze stacją nie ma ona nic wspólnego, ale nie zrażeni postanowiliśmy się zrewnżować jej za chwile beztroski i nie kłamanej rozkoszy, którą zafundowała naszym oczom. Zaprosiliśmy ją na dodatkowe zdjęcia, herbatę i kanapki, ale o tym kiedy indziej. 
 Tshirt NA ORLENIE tylko na www.liestyle.pl - kup i módl się - może takie pracownice pojawią się na stałe!

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.

http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=