Ta wódka z lewej to już na barce była robiona. Ruda Maryśka szarpnęłą się na gorzałkę za 140 zeta. Było warto, tak twierdziła, ale gdybym zapytał czy warto gryźć parkiet też pewnie kiwnęłaby głową i za to ją kocham :) W sumie poparłem ją swoimi 5 dychami w tym szlachetnym pomyśle. Jak później skalkulowaliśmy taniej byłoby pojechać po 3 flaszki taksówką i zrobić je po drodze. Człowiek uczy się na błędach, ale swoje i tak wypije, o!
Po prawej niewinne, parkowe zawody. Szliśmy łeb w łeb - nie wygrał nikt, a najebali się wszyscy.
Zapasy połączone z czułością. Piękny mix agresji z pasją. Mariaż dyskretnych szeptów i brutalnych gestów. Takie obrazki tylko nad Wisłą!
Ziomki i przyjaciele, bliscy i dalecy znajomi, nieznane gęby i opatrzone ryje. Wszystko w jednym kociołku. Dlatego nie lubię siedzieć w domu.
Zamki błyskawiczne zacinają się z wielu powodów, najczęściej tylko sobie znanych. Złapanie partnerki za kufer pozwala na luźne odblokowanie suwaka. Nie wiem dlaczego, ale zawsze działa. Lewa chwyta, prawa ciągnie - na odwrót nie hula.
Test na przyklejenie wlepy liestyle* w okolice serca został oblany za pierwszym razem. Załamałem ręce, usiadłem na kamyczku i zapłakałem. Musiałem poinstruować nowo poznaną koleżankę, gdzie leży pikawa i jak to się robi. Zapamiętała i pokazała jeszcze trzykrotnie, że wie, pamięta i już nie zawiedzie.
"Papier, nożyce, stanik" oraz "kucany berek, leżący biust" to najpopularniejsze gry w jakie przyszło nam grać tej nocy. Edukacja przez zabawę to jednak zajebista sprawa.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.