28 October 2012

Nowy tshirt od liestyle* - PRIVATE LESSON

Nauczyciel z pasją to prawdziwy skarb. Nie wiem czy Wasze korepetytorki tak wyglądają, ale życzę Wam żeby w przyszłości tak było. Geografia to przedmiot wymagający dobrej pamięci i koncentracji. Topografia terenów górzystych należała do moich ulubionych działów, a ta korepetytorka utwierdziła mnie w tym przekonaniu!
 Tshirt jak zwykle do kupienia na www.liestyle.pl 
W sam raz do szkoły :)


26 October 2012

Z pamiętnika wujaszka #13 czyli FRUWAJĄCE LUBELSKIE STANIKI


Ci z lewej tańczyli, a ten z prawej grał. O dziwo nie zamieniali się w ogóle a i tak było fajnie.

Do viproomu zaprosiłem jeszcze dwie urocze studentki, które bardzo szybko zajęły najfajniejszą kanapę i nie chciały się ze mną bić na poduszki. Wybrały jakąś nudną grę w pokazywanie cycków i francuskie pocałunki. Udokumentowałem sobie. Nawet ładne były.

Takie trofea znalazłem w swojej torbie - dzięki dziewczyny i do zobaczenia niedługo :)
Lublin to naprawdę fajne miasto, a klub Shine dopisuję do miejsc, które pozytywnie mnie zaskoczyły i godziwie ugościły tym, co najlepsze. Muszę tam wrócić. 

gorące psy czyli wujaszek plus kokobend w shine

Dzisiaj pokażę Wam tylko ciut ciut. Nie mam siły skanować wszystkiego. Nie spałem od 48h i muszę się zregenerować. Jutro będzie reszta :)
 Ważne, że było dobrze - dzięi KOKO, dzięki SHINE 





25 October 2012

TSHIRTOS OD BALLANTINES'A

-->


Jeśli jesteś zblazowany i nic Cię już nie cieszy to trochę słabo. Jeżeli masz jeszcze ochotę na cycki to znaczy, że nie jest tak źle. Czasami trzeba pokombinować żeby coś wyrwać. Jest dobry patent - jest pewien tshirt...
Tshirt marzeń - tshirtos  <--- kliknij w ten link jeśli chcesz zgarnąć tshirt do wyrywania dziewcząt :D :D 

23 October 2012

wspomnienie weekendu

Zaczęło się niewinnie od kilku shotów w centrum o mojego znajomego. Były dziewczyny, ale wszystkie twierdziły, że z kimś chodzą i niebardzo im wypada cokolwiek ponad toast. Nie naciskałem. Byłem trzeźwy.


Pojechaliśmy na urodziny do pewnego jubilata, który urządził pyszne party, suto zakrapiane. Poznałem tam takie dwie ładne dziewczyny, ktoś mi zalał bluzę, ale co wypiłem to moje więc bilans był dodatni.

Przed posesją spotkałem ją i ucięliśmy wspaniałą pogawędkę na wszystkie możliwe tematy. Czułem się lekko zdominowany i wstydziłem się zaptać o cycki. Muszę nad tym popracować.

Później trochę odpoczywałem i ogónie zamuliłem na pół godzinki.

 Nie wiem jak, ale znalazłem się w klubie i wszystkie nogi były wyżej niż moja głowa. W takiej sytuacji nie czułem się specjlanie pokrzywdzony. Po prostu robiłem zdjęcia. Czasami grzecznie pytałem czy mogę zajrzeć. Nie odmawiały. Miałem ze sobą wlepy liestyle*


Tak, to jest goła pupa za djką. Ona tak sobie tańczyła i jej to nie przeszkadzało. Prawdziwa melomanka!



 No i nagle zobaczyłem ciocię liestyle* która wrzuciła mnie do taksówki, a później było juz rano.

19 October 2012

DOTYK PRZEZNACZENIA

DOTYK PRZEZNACZENIA to tytuł nowej rubryki, którą wujaszek dostał w Vice.
Wbijajcie i czytajcie. Co miesiąc nowa wróżba! Link tutaj ---> DOTYK PRZEZNACZENIA
 Jeżeli jesteś dziewczynką i masz co najmniej 18 lat, a przyszłośc wydaje CI się niejasna - pisz do wujaszka wujekliestyle@gmail.com 


17 October 2012

wildest night party - część 2 - LIESTYLE* INN

6 października zapamiętam na długo, bo tej nocy dziewczyny przejechały kawał drogi żeby spotkać się z Wujaszkiem liestyle*, a niestety minęliśmy się. Nie wszystko jednak było stracone. 7 października zapamiętam jeszcze lepiej bo zaraz po śniadaniu, na które się spóźniłem, osłodziły mi nieco wkurwienie spowodowane głodem i kacem. Nie chodziło o igraszki we troje czy tym podobne głupoty.  Dziewczyny znały temat na wylot. Mają internet więc wiedzą o co w liestyle* chodzi. Rozejrzały się po pokoju, odłożyły torebki i usiadły na brzegu łóżka. Jedna obok drugiej. Wyluzowane, uśmiechnięte, zalotne. Poczułem się przez chwilę jakby bunga-bunga wisiało w powietrzu, ale przecież jestem kurewsko profesjonalny i nie mieszam dwóch hobby jednocześnie. 
 Zapytałem czy miałyby ochotę się czegoś napić, ale to mi zaschło w gardle i musialem szybko je przepłukać. Grzecznie odmówiły, a ja zapytałem czy mogłyby w takim razie się rozebrać. Spojrzały na siebie porozumiewawczo i po 10, może 11 sekundach stały przede mną w samej bieliźnie. Spojrzałem na zegarek. Była 14ta. Miałem godzinę na wymeldowanie się. Nie miałem zamiaru marnować ani chwili dłużej. Powiedziałem, że bielizna jest bardzo ładna i stylowa, ale to niezdrowo tak gnieść piersi. One też muszą oddychać, a pupa to już w ogóle! W pokoju miałem spory telewizor, 2 miękkie łóżka, mini bar, blondynkę, brunetkę i rozbieżnego zeza, nad którym zacząłem tracić kontrolę. Nie wiedziałem na której się skupić więc skupiłem się na obydwu jednocześnie. Ręka trochę mi drżała i uciąłem jednej głowę, mam nadzieję, że się nie obrazi. Niestety nie mogę pokazać Wam wszystkich zdjęć, ani opowiedzieć co się działo dalej, ale zdradzę Wam pewną mądrość, która dotarła do mnie tego dnia:  co dwie głowy to nie jedna :) 
 Tshirt kupicie w preorderze poprzez wujaszkowego maila: wujekliestyle@gmail.com podając w tytule hasło LIESTYLE* INN oraz rozmiar i płeć :)



15 October 2012

Relacja z 2 urodzin liestyle* 13. 10. 2012

Zaczęło się niewinnie od startówki u redaktora Z. Po piątku miałem lekki wstręt do czystej i zapychałem się koreczkami autorstwa D. żeby wymościć odpowiedno żołądek na przyjęcie tajfunu dezynfekcyjnego. No i jakoś poszło, ale po dwudniowym zawsze jakoś słabiej klepie. W klubie się rozochociłem. Melanż mnie wciągnał do tego stopnia, że nawet nie skupiłem się na cyckach. Może dlatego, że ciocia liestyle* patrzyła mi na ręce, a może onieśmielił mnie tłum zerkających chłopaków swoich dziewczyn. Znalazłem sobie jednak zajęcie. Machałem łapami za djką i oddałem się tańcom z flaszką. Na zdjęciach poniżej widać, że ktoś się jednak napatoczył na badanie lewą ręką, ale nie pamiętam co to za jedna. Jeśli TY pamiętasz to pisz na wujekliestyle@gmail.com zapraszam na herbatę. Wydaje mi się, że na zewnątrz też były grane cycki, ale nie udokumentowałem tego i jak przez mgłę widzę hiperekspresyjną brunetkę, która w krzakach po prawej koło samochodu wietrzy stanik. Ważne, że przyszliście i było Was więcej niż miejsca w Powiększeniu. Ważne, że było dużo koleżanek i kolegów i w dwóch dziewczynach prawie się zakochałem. Ważne, że miałem zajebistych djów i wszystko wyszło jak należy!
 Kto złapał tshirt niech się cieszy, a komu się nie udało niech wbija na www.liestyle.pl i sobie uczciwie kupi :) Do następnego Liestyle* Flirtini! Adieu!









10 October 2012

Nowy tshirt liestyle* MATCHPOINT

Był środek lata. Słońce prażyło jak zwykle kiedy siedzisz w pracy. Wujaszek oczywiście w pracy nie siedział, a jedynie czekał na transport. Sam nie prowadzi z kilku powodów, ale o tym innym razem.
Do gentlemana trochę mi brakuje, ale nie piję przed południem, puszczam dziewczyny w drzwiach ( żeby zobaczyć ich tyłki ) no i ogólnie staram się nie śmierdzieć i odkładać sztućce na godzinę piątą. 
Lubię też tenisa, choć nie gram zbyt często, ale to jeden z tych sportów, gdzie dziewczyny wyglądają najlepiej na świecie. Plisowane spódniczki, rozpięte polóweczki i podskakujące pod nimi piersiątka. Slow motion i od początku... te bardziej pro jęczą jeszcze niby z wysiłku, ale dobrze wiedzą co robią... Jebaniutkie :)



 Popykaliśmy trochę, forehand, backhand, te sprawy :)
Chyba jej się za bardzo nie chciało, mi w sumie też, ale wiedziała, że wygląda dobrze i wiedziała, że ja to też wiem. Mrużyła te swoje błekitne oczy i uśmiechała się lekko. Wiedziałem, że coś jest na rzeczy, ale nie byłem pewien czy łupiemy aż padniemy czy może jakaś przerwa. Zanim się zorientowałem - ona już padła, ale nie na kort, a na pobliski trawnik. Pomyslałem, że mogło się jej coś stać więc biegłem jak Hasselhoff przez morską pianę. Nic nie mówiła, ale oczy miała otwarte. Podciągnęła bluzkę, a ja wiedziałem, że na takie przypadki jest tylko jedna rada - ręce, które leczą!
 Tshirt MATCHPOINT jest jak zwykle do kupienia na www.liestyle.pl 

09 October 2012

wildest night party czyli wycieczka do Poznania

 Zaczęło się zupełnie niewinnie :) Jechaliśmy sobie z hotelu Cadillacami na imprezę. Niektórzy darli ryja i machali łapami jak idioci. Ja też chciałem :), ale w moim dach się nie otwierał. Na zdziczenie musiałem więc jeszcze chwilkę poczekać. Później jakieś formalności, jedzenie, wódka, piwo, jedzenie, wódka, wódka, łycha i się zaczęło! Niestety niektóre dziewczyny były z chłopakami i niezręcznie było mi namawiać je do złego. Te sprytniejsze jednak dały radę. Ja też starałem się nie próżnować i jak tylko była okazja to robiłem wślizg pod bluzkę. 
 Poznanianki są zajebiste i na bank tu jeszcze wrócę. Trochę za krótko, trochę za zimno, ale i tak nie żałuję.
 Druga część relacji, czyli CO SIĘ WYDARZYŁO W POKOJU NUMER 726 DZIEŃ PO zobaczycie wkrótce...
 
  
 












05 October 2012

Z pamiętnika wujaszka liestyle* #8 - wspomnienie sylwestra

Tak, to było na Sylwestra :D Ostatni dzień roku prowokuje do rozliczeń, rachunków sumienia, zakładów albo po prostu do hucpy. Każdy myśli tylko o tym żeby się najebać i zaruchać, chyba tylko patole myślą o czymś innym. Kupujemy albo na ilość albo na ilość plus wrażenie jakości czyli dużo średniej wódki plus jedno kolorowe dla gospodarza. Prawdziwi kozacy wymiękają o 11ej, budzą się o 3ciej i są panami sytuacji.


 Wujaszkowa zabawa sylwestrowa była wyjątkowa, ale tylko jedno zdjęcie bedzie zaprezentowane ze względu na dobro uczestników :) Tak! Były dziwne zabawy, tańce pod sufitem, rozjebana łazienka, jakiś typ z korpo, dziewczyny w dziurawych rajstopach rozwalone na parapecie, ruski szampan i polskie cycki. Było dobrze. Czasami dobrze powspominać i poczuć się lepiej, ale jutro trzeba będzie wrócić do twardej rzeczywistości ;/ aparat, alko, cycki -  STRASZNE :)

02 October 2012

i jeszcze kilka prezentów :D

Prezenty - wszystkie dobre, ale takie najlepsze <3
Drugie urodziny liestyle* już 13 października w klubie Powiększenie - szczegóły TUTAJ







http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=