Wakacje to czas wyjazdów z rodziną i znajomymi, kolonii czy obozów harcerskich. To także czas nie wyjeżdżania spod bloku (jeśli nie masz hajsu i/lub pomysłu), czas drobnych występków, opalania się na dachu ze smoły czy azbestu, rzucania w ludzi workami z wodą, najebek na osiedlu oraz domówek z mniej lub bardziej urodziwymi dziewczynami. W sumie w każdych okolicznościach może być fajnie, ale z całego wachlarza możliwych scenariuszy wakacyjnych wybieram harcereczki, bo budzą najwięcej emocji i to na nich chciałbym się dzisiaj skupić.
Uchodzą raczej za przeciętne, jeśli chodzi o urodę, a wybierają harcerstwo, bo mają nadzieję na pierwszy seks, ewentualnie francuski pocałunek. Są też takie, które maja nadzieję, że nauczą się rozpalania ognia suchymi piętami albo robienia kompasu z termosa - to zazwyczaj 12sto latki albo starsze koleżanki, które czują, że nie poruchają. te ostatnie najczęściej zniechęcają te młodsze do płci przciwnej. Są kurewsko niebezpieczne - uważajcie na nie. Zdarzają się oczywiście też rodzynki, naprawdę piękne dziewczyny, ale takie najczęściej łamią nogą i wracają po 2 dniach do domu albo zastępowy woła je na głaskanie małych kotków i maja już do końca życia traumę.
Harcerki zazwyczaj mają poorane ręce i nogi od krzaków, przez które się przedzierają. Pachną albo grzybami albo w ogóle nie pachną, a na linii dziąseł hodują nieprzeżuty gulasz angielski, mielonkę czy lunchmeat [tzw. lęszmit]. Zazwyczaj też wyskakują im rumieńce kiedy mają rozpoznać gatunek grzyba i sprawdzić czy to maślak.
W sumie tworzy to niezbyt podniecający obraz młodej damy - zajebiście sprawnej, zdolnej do przetrwania w każdych warunkach, ale raczej półlezby, o lekko przydziczonej sylwetce.
Dlatego warto jeździć na obozy harcerskie tylko na 3 dni, udawać skręconą kostkę razem z tą ładną, a w drodze powrotnej urobić ją odpowiednio tak, aby przez resztę wakacji rehabilitować się na łonie miasta, natury albo łonie nowo poznanej koleżanki.
Tak naprawdę lubię wszystkie harcerki i pozdrawiam Was serdecznie. Lezby też są spoko - słowo harcerza! :)
Tshirt jak zwykle w preorderze na wujekliestyle@gmail.com - a za jakiś czas na www.liestyle.pl
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.