27 November 2013

WUJASZEK LIESTYLE* I MAJKI MAJĄ WYSTAWĘ 29. 11. 2013


Post użytkownika liestyle*.

25 November 2013

JEDNORĘKI BANDYTA czyli jak rozebrać rudą

Z rudymi sprawa jest dość prosta. Nie kokietuj, nie bajeruj, zrób jej kawę z mlekiem i mów prawdę. Cenią szczerość i swoje cycki. Jeżeli więc jest już u Ciebie i wzięła łyka - chwyć za bluzkę i nie pierdol jej gramaturze. Jesteśmy ludźmi - każdy czasami potrzebuje uwagi.

Najważniejszy jest kontakt wzrokowy. Jeśli masz rozbieżnego zeza - będzie Ci łatwiej - jedno oko na Nią, jedno na staniczek - nawet się nie zorientuje, że już jesteś na polu karnym.
 Pozostali mają przejebane.

Rude są ugodowe, ale też cenią skillsy. Jedna ręka to podstawa - dwoma nie wypada, a plotki szybko się rozchodzą.

Voila! Pamiętajcie, że rude w 9/10 przypadków mają super cycki - i to nawet przy zamkniętym oknie. Tak było i tym razem. Jutro dowiesz się czy wypada prosić o więcej :D 

18 November 2013

MAFFASHION x LIESTYLE* PARTY feat. Perła Winter w Klubie Czekolada w Lublinie 15. 11. 2013

Drugim miastem na naszej trasie MAFFASHION x LIESTYLE* był Lublin. Trafiliśmy do Klubu Czekolada bez problemu, bo znamy tę miejscówkę od dawna. Po szybkim starcie byliśmy na miejscu i zaczęło się to, co lubimy najbardziej - melanż <3

 Ciocia Liestyle* odpowiadała na pytania fanów. Jeden z nich nie pytał tylko patrzył na jej uszy. Podpity opowiadał mi, że oblewałby je barszczem.  

 Ta z lewej próbowała się do mnie nie uśmiechać, ale ta z prawej powiedziała, że się nie da i później już było tylko lepiej. Szkoda, że zapomniałem zapytać o imię :(

Symbioza.

Dziewczyny na ściance. Nie mam nic do dodania.


Nie wiem, Maff, nie wiem, nie wiem. 

Gęsto usiany parkiet to zasługa Miko Czajkowskiego i Wilqa. Za djką widać nielegalnie pity alkohol oraz nieudaną próbę podrywu.

Tłuste bity nie pozwoliły cioci usiedzieć w miejscu. Apogeum szaleństwa nastąpiło na piosence wykonywanej przez Krzysztofa Krawczyka pt. "Dziewczyny, które mam na myśli".

 Pianistka.

 Dziewczyna z lewej jest dziewczyną Dziewczyna. Dziewczyna z prawej oparła się o parapet, ale parapet znikł. NIESAMOWITE!!!

Test suchej paszki. Piątka z plusem.

 Tak tańczę wolne z bliźniaczkami. 

 Na kolanka! Tak!

Nie pamiętam.

 Watch me!

 Od lewej: nogi, ja, ciekawska, strasburgerowski podryw, rozbawiona.

 Około 1:30 zniknął mój browar. Po chwili wszystko bylo jasne. Wydudniły na spółkę. Nie miałem dla nich litości.

Koleżka z Warsaw Shore.

 Dr. Pussy aka Synalek Liestyle* - ten język zna więcej migdałków niż Twój lekarz rodzinny.
Ksywka sugeruje, że podróżuje także do cieplejszych krajow na mapie ciała nowo poznanych koleżanek.

 Oto Dziewczyn, którego dziewczyna pojawiła się kilka zdjęć wcześniej. Uśmiech nie znika z jego twarzy. Powodem jest nietypowe hobby, w które zamieszane są zwierzęta.

 Taka tam blondynka. Niby ładna, ale opiera się chłopakom. Czeka na Tego Jedynego. Niestety jestem już zajęty :D

Desperacka ręka szuka ostatniego łyka Perły Winter. Posiadaczka butelki proponuje ją mi, co wywołuje migrenę u dziewczyny z lewej. Być czy mieć? - kotłowało się w mojej głowie. Poszliśmy po 5 nowych butelek, co pozwoliło mi wyjść z tej sytuacj iz twarzą, a z klubu z ich koleżankami :D 

Dziewczyny i ja.

 Dziewczyny beze mnie.

 Miko Czajkowski - dyskdżokej!!!

 Dziewczyny z Perłą - napis Winter czytałem ze 20 razy.

 Yhym.

 Wąskie oczka, szerokie uśmiechy! Zapytaj swojego lokalnego dilera :)

 Julka sprawdzała czy da się na tym tańczyć, ja sprawdzałem ten głośnik obok. Spadłem z Niego chyba na Rudą. Wybacz mi. 

Rozchodniaczek...

 …i do domu :)

13 November 2013

LIESTYLE* PARTY HARD 08. 11. 2013 PROZAK 2.0 KRAKÓW

Nie będę rozpisywał się o tym, że wyjeżdżaliśmy przeze mnie 2 godziny z Warszawy. Z kolei nie przeze mnie jechaliśmy kolejne 5 do Krakowa. Przeze mnie i przez Pandę najebaliśmy się we dwóch po drodze, ponieważ częstowaliśmy się wódką i nie wypadało odmawiać. No i w końcu przez Pandę był zajebisty melanż, bo zagrał jak nigdy - miłość :D
Tak na marginesie to Prozak 2.0 to fajny klub. 

Lilkę kocham strasznie. Ona mnie też trochę kocha, dlatego obiecała, że przyjedzie do mnie niedługo i zrobimy ładne zdjęcia. Trzymam ją za słowo, a siebie w napięciu do dnia naszego spotkania. Będzie pięknie.

Kornelia nie była zbyt rozmowna. Wódka była fajniejsza ode mnie, a może po prostu za często jej polewałem i nie miała czasu paplać.

Julka wpadła na chwilkę. Wymieniliśmy kilka uwag, po czym zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach w towarzystwie niskiego bruneta, a może na odwrót, nie pamiętam. 

Asia zdradziła mi kilka tajemnic, ale żadnej już nie pamiętam więc chyba wciąż są tajemnicami. Może i lepiej. Myszka czy fajna?

Lewica. 

Centrum.

Prawica.
Wszyscy zgodni - najebać się trzeba.

 Rano zorientowałem się, że zgubiłem kilka stówek i trzeba było na szybkości nazbierać na paliwko do domu. Browar z puszki pomógł utrzymać odpowiednie tempo cyrkulacji krwi. 

 Panda dostał nowe naklejki na laptopa. Prosił o nieprzypałowe zdjęcie, ale chyba nie umiem takich robić. Wybacz mordeczko.

Karol i Rafał. Ten z lewej gonił mnie jak biegłem w stronę Wisły, a ten z prawej zalał sobie kurtkę piwem, rękami tego z lewej. Działo się tak naprawdę o wiele więcej, ale o tym opowiem jutro :)

10 November 2013

Jednoręki bandyta - powrót - czyli jak rozebrać studentkę

Każda pora dnia ma swoje zasady, dlatego umawiam się z dziewczynami w nocy.

Absolutnie żadnego alkoholu. Studentki uwielbiają herbatki i czystą wodę. Jak już chleją to w weekendy, ale wtedy nie są sobą więc poniższa instrukcja nie zadziała.
 Jeżeli misja może się rozciągnąc w czasie lecimy w tea baggin' :P jeśli nie - serwujemy wodę i zachwalamy każdy mikroelement z osobna. Kluczowe jest to żeby szklanka nie jebała stęchłą wodą z suszarki, bo wtedy cały czar pryśnie na wejściu, a rozebranie jej okaże się już tylko nieuchwytnym marzeniem.

Rozpinanie guzików to moment kiedy uczona może się jeszcze wycofać. Warto błysnąć, zniżyć głos, nie ziewać, a co najważniejsze zacząć w czasie jej pierwszego łyka. Nie odmówi, bo się zakrztusi. Proste.

Szybkie palce mierzymy w guzikach na łyka. Ja mam 4g/ł, co pozwala mi na obskoczenie większości koszul i sukienek. 
 Gęściej usiana garderoba to katorga. Jeśli widzisz więcej niż 10 guzików to zapomnij o cyckach.Takie studentki omijamy szerokim łukiem. One znają tę grę i nie będą chciały dać Ci wygrać. Pozwalasz dokończyć jej wodę i ostentacyjnie zasypiasz. Misja spalona. 

Brzuszki zawsze mnie rozczulają, niewiele słabiej niż biuściki. Komplementy są spoko o ile nie są tendencyjne i debilne. Nie chwal kaloryfera, ani ładnego pępka. Pomyśl dwa razy. Im prościej tym lepiej.

Czarny stanik to znak, że jest raczej normalna. Biały to symptomy osamotnienia od roku wzwyż. Kolorowa bielizna to albo dużo fantazji i dzikość serca albo po prostu znak, że jest niepełnoletnia. Ryzyk fizyk, ziom.

Stanik obsługujemy jedną ręką. To sprawa honorowa.


Ostatnia prosta przed metą. Już wiesz czy to pushup czy nie. Mniej więcej widać czy to A czy D, ale bereciki pozostają zagadką. jeśli jesteś już na tym etapie to nic nie ma prawa się zepsuć, chyba że się zapowietrzysz, zaczniesz sapać lub nie powstrzymasz emocji.

Bingo! Śliczne, malutkie regularne rodzyneczki na małym talerzyku. Moje ulubione <3 Taka studentka to skarb. Wygrałeś bitwę, ale wojna trwa.

Za taki biuścik należy się medal - w postaci wlepy liestyle*

Z paskiem raczej się nie pieścimy, bo można stracić tempo i uwagę koleżanki. Chwytając za pasek patrz jej prosto w oczy. Uśmiechaj się i udawaj, że to nie Ty. To zawsze działa.
Jutro pojawi się druga część instrukcji. Do zobaczenia!

Minęły 24 godziny - czas na drugą część instrukcji!

 Guziki mają to do siebie, że zazwyczaj nie grają w naszej drużynie. Albo się cwaniaczki zacinają, albo dziurka jest za wąska, ewentualnie wyślizgują się z palców. Ruch podobny do pstryknięcia palcami załatwia je na amen. Ćwicz, a będziesz zwycięzcą!

 Koronkowe czy kryjące, stringi czy namioty, motyw kwiatowy czy hello kitty - jeden chuj. Jeśli jesteś już na tym etapie to wszystkie są spoko. I tak długo i nie będziesz ich podziwiać. Bo jesteś tu po cukierki, a nie po papierki :)

 Za takie nogi należał się drugi medal. Rzadko przyznaję dwa w jednym rozdaniu, a tu taka niespodzianka! Raczej nie jońskie, bo nie miała tribala na lędźwiach, korynckie też nie, bliżej im raczej do stylu doryckiego, ale w klasyfikacji zanotowalem "toskański" ze względu na ultra gładkie nogi. 
 Kącik edukacyjny dla nieświadomych:



Ostatni etap bywa kłopotliwy. Niebardzo wiadomo czy zaproponować drugą szklankę wody czy raczej zająć dziewczynę rozmową. Proponuję jedno i drugie - rozmowa przy szklaneczce mineralnej to najlepsza nagroda dla obydwu stron. Nie ma nic bardziej zajmującego, a ta cała intryga z jednorękim bandytą to tylko pretekst żeby wymienić się poglądami, zaskoczyć wiedzą i patrzeć w oczy wypowiadając życiowe mądrości. To takie ludzkie! Jeżeli przy okazji można nie być skrępowanym ubraniem to tylko plus. Polecam! Wujaszek liestyle*

http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=