31 December 2012

DOTYK PRZEZNACZENIA #1- #5 czyli wróżenie z piersi w roku 2012

Podsumujmy sobie wróżby wujaszka w 2012 roku i czekajmy na nowe :)
Poniżej zestawienie 5ciu odcinków DOTYKU PRZEZNACZENIA. Dla tych, którzy nie widzieli to miła niespodzianka, a tym którzy już czytali i oglądali polecam przypomnienie i zastosowanie w czasie dzisiejszych najebek sylwestrowcyh! Wszystkiego najlepszego w 2013 roku!!! Jeśli chciałybyście żeby wujaszek liestyle* powróżył z Waszych piersi - piszcie na WUJEKLIESTYLE@GMAIL.COM :)

DOTYK PRZEZNACZENIA #1


Kiedyś fotografując nowopoznaną koleżankę, wylałem na Nią herbatę, bo jak pstrykam to piję. Piłem liściastą, bo nie lubię moczenia torby. Miała szczęście, bo napar już wystygł i tylko garstka zimnych fusów spadła na jej ciało. Chcąc naprawić swój błąd zaproponowałem pomoc, 90% balastu spadło na cycki - nie narzekałem. Odgarniałem tak sobie namoknięte liście i brałem ostre zakręty wokół sutka. Kolejna porcja fusów odpadała z tego uroczego klifu i zobaczyłem na podłodze coś na kształt domku z kominem. To było fatum! Wywróżyłem jej własny kwadrat! Po 2 tygodniach okazało się, że to prawda. Aż usiadłem. Zapytała czy nie wpadłbym jeszcze raz, będzie z koleżanką to może na dwa cycki powróżę i dam radę jakiś samochód albo przynajmniej tandem wyczarować, ale ja dwa razy nie wchodzę do tej samej rzeki i skupiłem się jedynie na koleżance numer 2. 


DOTYK PRZEZNACZENIA #2


Mam taką koleżankę - Basię - ale Basia ma chłopaka i w ogóle jest mało towarzyska jak ten buc jest w pobliżu. Sytuację ratuje jednak fakt, że Basia jest magnesem na dobre dupy i od zawsze miała zajebiste koleżanki. W ostatnią niedzielę włócząc się po centrum, odwiedziłem ją i nie żałowałem, bo jej chłopiec pojechał sobie pomścić na swoim diable jednośladzie, a dziewczyny zostawił same w domu.
Basia przedstawiła mi Dorotkę. Chociaż nie miała czerwonych trzewików to miała zajebiste cycki, które aż prosiły żeby zatańczyć na parkiecie moich dłoni.
Basia przedstawiła nas sobie, ale Dorotka powiedziała, że chyba kojarzy akcję i zanim zadałem pytanie, zaczęła zdejmować bluzkę mówiąc - "tak, możesz powróżyć z moich cycków, zobaczymy czy masz do tego rękę…"
Zerknąłem tylko czy mam czyste paznokcie, żeby nie było i zabrałem się do roboty. Dziewczyny piekły jakieś babeczki więc chwyciłem sos malinowy i rozsmarowałem go okrężnymi ruchami po całej powierzchni moich dwóch nowych kumpli. Nie spieszyłem się, a i ona na speszoną nie wyglądała. Kilkoma zdecydowanymi ruchami okrasiłem lepkie cycki posypką. Część spadła na kredens i naszym oczom zaczęła ukazywać się wróżba.
Napis RIO sugerował, że będzie to wycieczka do Ameryki Południowej, ale wykorzystując rozkojarzenie nowo poznanej koleżanki, dosypałem jeszcze T i wyszło TRIO. Nie było już wyjścia. Wszyscy troje wiedzieliśmy, że nie dokończymy już tych babeczek, ale też będzie słodko :D 
DOTYK PRZEZNACZENIA #3


To było wieczorem. Siedziałem sobie w domu, czytałem książkę i pogryzałem imbir. Podobno leczy, rozgrzewa i ogólnie chroni przed złem. Fejsa oczywiście miałem włączonego i pośród nieistotnych powiadomień i zaproszeń na eventy dostrzegłem nową wiadomość. Nieznajoma zapytała czy jej powróżę. Zapytałem czy teraz. Napisała, że może być za 30 min w dowolnym miejscu. Zaryzykowałem i zaprosiłem ją do siebie. Jak zapowiedziała tak zrobiła i po 30 minutach stała pod drzwiami pukając leciutko w rytmie A-BBB-AA. Zaproponowałem herbatę, wino, wódkę i whiskey, ale wyglądała jakby piła domestos więc zrobiłem jej herbatę, żeby nie pogarszać sytuacji. Poprosiłem żeby zdjęła bluzkę i przygotowała piersi do wróżby. Zapytała czy będą to fusy czy może szklana kula oraz czy będzie bolało i dlaczego tak krótko. Ja jednak na takie delikwentki miałem coś lepszego - czarne piórko z bażanta warmińskiego! Skrzywiła się lekko, ale poddała bez oporów. Ten sposób, znany jeszcze z czasów Polan i Lędzian, polega na doprowadzeniu sutka do maksymalnej sztywności w określonym czasie używając jedynie ruchów w ksztacie położonej ósemki czyli nieskończoności. Niecała sekunda wystarczyła i stanęły na baczność. Byłem pod wrażeniem. Odnotowałem ten czas, ale śmigałem chwilę dłużej, bo zaczęła chichotać i pomagać swoimi palcami. W tabeli dołączanej do piórka znalazłem przedział 0-2 sekundy. Ulotka sugerowała, że po siedemnastym może się spodziewać przypływu gotówki.
 Napisała po dwóch tygodniach, że rzeczywiście dwudziestego dostała wypłatę i jest mi strasznie wdzięczna. Powiedziałem, że to drobiazg i żeby wpadła jeszcze kiedyś. Odpisała krótko, acz treściwie: kiedy tylko chcesz, daj mi tylko 30 minut. Zapisałem ją sobie w notatniku jako "trzydziestka" choć lat ma na oko dwadzieścia i dzwonię czasami. Fajnie jest. 



DOTYK PRZEZNACZENIA #4


W związku z naszym świętem - świętem wszystkich wróżbitów - czyli z Andrzejkami zadzwonił do mnie wróżbita Maciej z telewizora i zapytał czy szykuję jakiegoś specjala dla VICE'a. A ja mu na to, że nie wiem, a on mi na to, żebym może z woskiem, bo strasznie byłby rad. 
Jak mogłem zawieść Macieja w Andrzeja? Nie mogłem! Zadzwoniłem więc do koleżanki, która zapytała w mailu kilka dni wcześniej, czy mógłbym ją zbadać swoim dotykiem przeznaczenia. Zaprosiła mnie do siebie i poprosiła o dużą święcę, żeby wosku nie zabrakło. Wziąłem największą - model magnum.


Powitała mnie alkoholem, a ja za kołnierz nie wylewam więc zapunktowała na starcie. Zapytała tylko czy w kuchni czy na balkonie? Balkon odpadał ze względu na temperaturę, a w kuchniach zawsze dobrze się dzieje. Wyjąłem świecę, aparat i zapalniczkę. Zdjęła sweterek, bluzeczkę i stanik. Wosk kapał wesoło na jej piersi, a tymczasem opowiadała mi co robi w życiu oraz że fajnie jak tak kapie. Ja się tylko uśmiechałem i kapałem sobie raz na prawego raz na lewego w rytm muzyki dobiegającej z drugiego pokoju. Kiedy ostatnie takty zamilkły oderwałem swoimi wścibskimi paluszkami stearynowego placka i wrzuciłem go do zlewu. Wyglądało to jak dziura, ale po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że bardziej jak literka D. Oznajmiłem, że cycki jej urosną i to do cywilizowanych rozmiarów. Zmrużła oczy i zapytała czy mam ochotę na więcej. Podstawiłem szklaneczkę, ale odsunęła ją nie odrywając wzroku od moich oczu. Uśmiechnąłem się serdecznie i wyciągnąłęm obierki jabłek z plecaka, zapowiadała się noc pełna andrzejkowych wrażeń.

DOTYK PRZEZNACZENIA #5


Jakiś tydzień po Andrzejkach, wujaszek współorganizował imprezę pod znakiem liestyle* flirtini w pewnym klubie w Warszawie i zaraz po tej imprezie dostał tajemniczego maila.
Dziewczyna twierdziła, że jestem super dj’em i grałem naprawdę HOT, jak się wyraziła. Powiedziałem jej, że ja to tylko macham łapą za dj’ką, leję wódkę na cycki i rozbieram dziewczyny, dokumentując wszystko swoim aparacikiem. Odpisała mi, że to też było śmieszne i w ogóle takie CUTE, ale że przede wszystkim dobrze grałem i miała później takie sny i w ogóle. 
 
Zapytała się czy nie zagrałbym u niej na domówce. Wydało mi się to trochę głupie, ale pomyślałem, że może być zabawnie, więc czemu nie?! Zgodziłem się, ale napisałem, że zagram z płyt winylowych, bo wosk to klasa. Zachwycona czekała 4 dni do rzeczonej domówki zaczepiając mnie od czasu do czasu na facebooku.
 
Kiedy zadzwoniłem do drzwi otworzyła mi atrakcyjna blondynka. Była w samych bawełnianych dresach. Bluzka chyba nie była potrzebna. Miała naprawdę śliczne cycki. Sutki nie były duże, więc mój plan wciąż miał szansę powodzenia. Pozostałe trzy dziewczyny, które siedziały w głębi mieszkania, też nie widziały sensu w zakrywaniu swoich piersi. Pomachały wesoło i niemal jednocześnie powitały mnie przeciągniętym: czeeeeeść wujaaaaaaszku.
 
Szefowa zapytała gdzie mam gramofony i mixer. Odparłem szarmancko, że stoi przede mną i poprosiłem żeby położyła się na łóżku. Nie bardzo wiedziała co jest grane, ale powiedziała, że już jej się podoba.  Wyjąłem płyty, nałożyłem pierwszą na sutek i zacząłem grać. O takich scratchach zawsze marzyłem! Dziewczyny zaczęły klaskać i tańczyć dookoła, chichocząc między sobą. Płyta leciała wciąż ta sama, tylko sprzęt się zmieniał. 
 
Po jakimś czasie przyszła ich czwarta koleżanka i zapytała co robimy, a ja na to że wróżymy z wosku. Dziewczyny uznały to za błyskotliwą ripostę, ale zapytały co w takim razie wywróżyłem. Popatrzyłem na 4 pary studenckich piersi i po chwili zastanowienia powiedziałem, że wizja jest nieco nieczytelna i musimy powtórzyć wróżenie. Bawiliśmy się tak do rana. Ok 5:30 powiedziałem, że już wiem. Zapytały co przyniesie przyszłość. 
 
Powiedziałem, że przyniesie jajecznicę i pyszne espresso. Jak wywróżyłem tak zrobiłem! Sam! Obsłużyłem wszystkie! Zjedliśmy śniadanie i było pięknie. Słońce leniwie wstawało nad Warszawą, a my mieliśmy naprawdę dobry czas. 


30 December 2012

Postanowienie Noworoczne #1

Moim postanowieniem noworocznym numer 1 będzie własna klasyfikacja piersi :)
Jeżeli jesteś właścicielką, któregoś z poniższych rodzajów pisz do wujaszka na wujekliestyle@gmail.com
 Jeżeli masz jeszcze inne - też pisz, przy czym postaraj się je nazwać, opisać albo sfotografuj je i prześlij :)

Anonimowość oraz pakiet wlepek liestyle* -  zapewnione :) ZDJĘCIA BĘDĄ OBEJMOWAŁY OBSZAR OD PĘPKA DO SZYI :)

Wujaszek umówi się z Wami, uwieczni je i powstanie z tego piękna niespodzianka!


27 December 2012

Jednoręki bandyta #4 czyli jak rozebrać sąsiadkę?

Każdy ma przynajmniej jedną zajebistą sąsiadkę w bloku albo na osiedlu albo na sąsiednim osiedlu.  Taką, którą chciałby zobaczyć nago, a najchętniej to jeszcze wpaść na kolację ze śniadaniem. Ja też taką mam i może nie jeste w jej typie, ale jebaniutka na moje szczęście zna liestyle* i miałem z górki. 
 Był wtorek, winda się zjebała, a że na parterze nie mieszkamy całe pielgrzymki dymały w tę i z powrotem. Mniej więcej na piątym złapała mnie lekka zadyszka, ale nie to było najważniejsze. Usłyszałem przyjemny stukot kobiecych bucików na posadzce poparty lekkim sapaniem. Aż mi się włosy zjeżyły! Mógłbym to sobie nagrać na kasetę i słuchać w kółko z zamkniętymi oczami.
 Zatrzymałem się, odwróciłem i powiedziałem odważnie: dzień dobry, może Pani pomóc?
Zmrużyła lekko oczy, odrzuciła włosy do tyłu i uśmiechnęła się delikatnie: w czym synku? - odrzekła unosząc pytająco brwi. 
 Zaproponowałem, że może pomogę jej ponieść zakupy czy coś. Powiedziała, żebym się nie silił na taką kurtuazję. Trochę mnie zamurowało, bo chciałem być miły. Nie powiem, że nie pomyślałem ze 3 razy o jej cyckach i pupie, ale to nie powód żeby się obrażać.
 Powiedziała, że wie kim jestem, że czyta bloga i w sumie chciałaby kiedyś zapozować mi na tshirt liestyle* o ile nie wydygam. Ja jej mówię, że nie wydygam i jak najbardziej zapraszam, ale może nie dzisiaj bo bałagan i kotlety smażyłem więc wolałbym się lepiej przygotować. Powiedziała, że rozumie, ale jak już zaczęliśmy rozmawiać to może przynajmniej coś na szybko wymyślę. Zapytałem czy kojarzy JEDNORĘKIEGO... sama dokończyła słowem BANDYTĘ? i ostentacyjnie upuściła zakupy nie przejmując się echem, które poniosło się po całym bloku wesołym -DYTE - YTE - YTE...
 Jestem Twoja, masz 3 minuty! Czas start! - szybciutko nałożyłem film na ząbki swojego ulubionego Contaxa i zacząłem ją rozbierać na tyle wolno żeby nie zniszczyć żadnego elementu garderoby i na tyle szybko żeby wyrobić się w 180 sekund. 180 kurewsko cennych sekund! Jak zwykle w okolicach zdejmowania stanika zawiesiłem się lekko patrząc na jej piersi. Jak zwykle też zmierzyłem sobie jej sutka pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem. Zachichotała lekko i zaczęła pukać palcem w zewnętrzną część przegubu przy nadgarstku sugerując bezwzględność upływającego czasu. Kiedy zapoznawałem się z jej pośladkami powiedziała STOP! Ubrała się szybciutko i powiedziała żebym wpadł w niedzielę o 16ej. 
 Jest czwartek 27 grudnia 2012 roku i czuję, że przez najbliższe 3 noce nie zasnę, ale czasami warto czekać.








24 December 2012

Trochę gotujemy z dziewczynami :)

Wesołych Świąt życzy Wujaszek Liestyle* i jego koleżanki <3



23 December 2012

KOOOOONKUUUUUURS!!!!!

Jest zadanie dla niegrzecznych dziewczynek!

PLAN JEST NASTĘPUJĄCY:
1. robimy zdjęcie topless z życzeniami dla wujaszka liestyle* w okolicach piersi - technika dowolna - szminka, marker, jedzenie, smary, chemikalia, co Wam do głowy przyjdzie - mniej odważne dziewczęta, mogą zrobić je bez twarzy :D - samojebka w lustrze, z rąsi, jakkolwiek :)
2. wysyłacie zdjęcie na ♥ wujekliestyle@gmail.com ♥
3. najfajniejsze życzenia na najfajniejszych cycuszkach wygrywają prezent od wujaszka, a mikołaj będzie hojny :D
4. Ogłoszenie wyników po świętach na www.liestyle.blogspot.com 

Wujaszek zapewnia anonimowość. Do konkursu mogą startować dziewczynki od 18 do ostatnich sprężystych lat :D 

PS. Moze znajdzie sie jakis "talent", który zostanie zaproszony na sesję do Wujaszka :D - trzymam za Was kciuki ♥

22 December 2012

Nowy tshirt liestyle* - love is in the AIR

Wypuszczamy dla Was nowy tshirt liestyle* w porozumieniu z WSS Chmielna 20 oraz przy wsparciu firmy Nike.
Z okazji światowej premiery reedytowanych modeli airmaxów wujaszek przygotował dla Was tshirt. Tym razem coś, czego nie było - ma kolor szary, zdjęcie zrobione jest techniką polaroida, a nakład zostaje utrzymay w tajemnicy i któregoś styczniowego dnia roku 2013 po prostu już ich nie będzie :)
 Jeżeli chcielibyście zobaczyć go na żywo, podotykać i zrobić z sobie z nim zdjęcia :P wpadajcie do WSS przy ul. Chmielnej 20 w Warszawie.


 Z okazji swojej wyjątkowości tshirt będzie kosztował 90 PLN, będzie można go zamówić poprzez www.liestyle.pl już po Świętach. Już teraz prowadzimy preorder poprzez wujekliestyle@gmail.com :) Dla niecierpiących internetowcyh zakupów jest opcja kupienia go bezpośrednio na miejscu w WSS na początku stycznia 2013.

 PS. Ciekawostką jest pismo, które czyta nasza sympatyczna przyjaciółka na powyższym zdjęciu. Może ktoś rozpozna jego tytuł oraz co jet na okładce - pierwsza poprawna odpowiedź zostanie nagrodzona tajemniczą niespodzianką - piszcie na wujekliestyle@gmail.com

20 December 2012

Z PAMIĘTNIKA WUJASZKA LIESTYLE* #18

To było wczoraj albo przedwczoraj. Ciężko powiedzieć, bo sypiam w dzień i mi się trochę wszystko myli. Stałem sobie przy oknie i patrzyłem na Warszawę. Jak to na osiedlach bywa, mój blok nie był jedynym w okolicy. Czasami zerkam na konkretne okna, ludzka ciekawość. Na 3 piętrze stała kobieta. Też patrzyła co się dzieje na podwórku. Raczej nie jakaś społeczniara czy słoneczny patrol osiedlowy, bo to zwykle domena parteru. Odległość była spora, ale ewidentnie zauważyliśmy się wzajemnie. Przynajmniej tak mi się wydawało. Zapomniałem, że na moim balkonie stoi wielki neon z napisem LIESTYLE*. Być może to przyciągnęło jej uwagę. Mogło, bo świeciło w rytmie 1-1-2 przez całą noc. Nie byłem pewien, ale wmawiałem sobie, że chyba nie ma bluzki, ale może firanka mnie zmyliła. Co więcej pomachała do mnie. Odmachałem jej. Odeszła na moment. Po chwili trzymała kartkę A3 z numerem swojego mieszkania i napisem LIESTYLE* <3. Cóż mogłem zrobić? Poszedłem do Niej. Wcisnąłem numer 45 na domofonie. Ciepły, kobiecy głos odpowiedział: proszę. Zapukałem, drzwi były niedomknięte, a w kuchni gwizdek wesoło podrygiwał na czajniku, który jakby zbierał się do startu z kuchennego pasa. Stała zupełnie nago na środku swojego salonu. Zrobiłem krok w jej stronę, ona też krok. 3 błękitne labradory przebiegły przez pokój. Wydało mi się to nieco dziwne. Wyjąłem swój zestaw wlepek. Powiedziałem, że za takie ciało należy jej się medal i delikatnie przykleiłem syrenkę liestyle* na jej piersi. Uśmiechnęła się i dała mi buziaka w policzek. Zapytała czy mam tego więcej, bo strasznie jej się podoba i czy nie mógłbym zostać na dłużej, bo trochę jej się nudzi, a w lodówce ma tyle butelek do opróżnienia, że sama nie da rady.. Woda zaczęła się gotować. Gwizdek piszczał głośniej i głośniej. W mojej głowie też zaczęło gwizdać. Rozejrzałem się. Labradory grały w twistera. Gwizdek piszczał jak zły. Najwyższe możliwe dźwięki leciały wprost do mojego ucha. Właśnie wtedy obudziłem się z uśmiechem na twarzy i wspomnieniem sąsiadki, która tylko istniała w mojej wyobraźni. Wyłaczyłem kuchenkę. Zalałem kawę po turecku i podszedłem do okna. Na 3 piętrze w oknie vis a vis mojego bloku stała kobieta. Trzymała kartkę z napisem PANIE! WEŹ PAN TO WYŁĄCZ!. Wyłączyłem neon i poszedłem spać dalej. Liczę na to, że kiedyś ten sen się spełni <3



18 December 2012

CREWNECK GIRLS.

Wujaszek serwuje Wam crewnecka na koniec roku! Czarny, prosty i konkretny. Bez wieśniackich wstawek i przypałowych haseł. 
Nadaje się do szkoły, pod blok, do biura, na imprezę oraz na święta i urczystości rodzinne! 

Preorder poprzez WUJEKLIESTYLE@GMAIL.COM
Cena 160 PLN już z przesyłką. 
Kroje damskie i męskie. 
Rozmiarówka dostępna po wysłaniu maila :)
Nic, tylko zamawiać!!!


Modelka ma 163cm wzrostu i nie wiadomo dlaczgo ma na sobie damską XL :)
Po prostu założyła załozyła pierwszego sampla :P

16 December 2012

JEDNORĘKI BANDYTA #3 czyli jak rozebrać koleżankę

Dzisiaj kolejna część poradnika jednorękiego bandyty dla młodzieży. Wujaszek podpowie Wam jak rozebrać koleżankę i przy okazji zdobyć przyjaciółkę!
 Sekret tkwi w słuchaniu. Trzeba dać im się wygadać. Zadawać proste pytania i słuchać wyczerpujących odpowiedzi. Trzeba kiwać przy tym trochę głową i od czasu do czasu powiedzieć, że ma rację.
 Zawsze pytam czy mógłbym ją rozebrać, bo chcę przećwiczyć przed prawdziwą randką. Takie tam rozbieranie na przyjaciela. Zazwyczaj się zgadzają i przy okazji mówią, że to fajne uczucie, tak jakby trochę łaskocze i taka fala ciepła się pojawia. Prawię im kilka komplementów, w sumie szczerze, bo zazwyczaj to bardzo uczciwie zbudowane dziewczyny.
 Należy pamiętać o savoir-vivre jednorękiego bandyty:
1. myjemy ręce żeby nie pobrudzić koleżance ubrań, paznokcie powinny być czyste i przycięte
2. używamy tylko jednej ręki (do rozpięcia stanika i zdjęcia spodni też! )
3. nie macamy cycków, a jak już to tak tylko na chwilkę i tak pobieżnie
4. parter - rzecz święta, tam nie wolno i kropka.
5. jeśli poczęstujesz ją herbatą i michałkami to Ci zaufa. Miks kawy i irysów to szansa na trwałą przyjaźń i regularne treningi bandyty. Pomyśl więc o dobrym ekspresie i zapytaj dziadka gdzie kupuje cukierki.
6. dopóki widzisz uśmiech na jej twarzy - wszystko jest w porządku, każda inna mina to sygnał żeby albo się wycofać albo zostać na dłużej - ale o tym w wujaszek opowie Wam innym razem :)









PS. Odwiedź też www.liestyle.pl <3

14 December 2012

DOTYK PRZEZNACZENIA #5

Jak zwykle w niektóre piątki wujaszek serwuje Wam kolejny odcinek DOTYKU PRZEZNACZENIA. Nadszedł czas na część piątą! Pełna wersja na stronie VICE
 Jeśli i Ty chciałabyś poznać swoją przyszłośc - pisz do wujaszka liestyle* - wujekliestyle@gmail.com <3


12 December 2012

Nowe tshirty liestyle* - LOVE & HATE

Aby zapełnić przedświąteczną pustkę wypuszczamy dla Was 2 specjalne tshirty - LOVE oraz HATE. Tshirt z tajemniczą pięknością z telefonem - HATE - to w moim prywatnym rankingu już klasyk i nie mogę przesta na Nią patrzeć <3. Na tym drugim pojawia się śliczna Olga, której chciałem podziękować za możliwość związania jej <3
 Dla taty, dla mamy, dla brata i siostry lub córki czy syna, a może dla nieznajomego, który będąc przemarzniętym w zimną wigilijną noc chętnie przebrałby się w jeden z nich i zapomniał o całym świecie :)
Wujaszek wie co dobre i szanuje tradycję - dlatego pojawiają się na nich - pierwszy telefon komórkowy wujcia oraz kabel od magnetofonu - czyli atrybuty miłości i nienawiści. W dowolnej kolejości i konfiguracji, bo przecież każdy z nas jest trochę inny i lubi różne odcienie szarości.
 Tshirty są już do kupienia na www.liestyle.pl !!! Spieszcie się, bo sam zawijam dwa <3



10 December 2012

Nowy tshirt lliestyle* - LOCO MOTION

Kolejny tshirt z serii PARTY NAKED tym razem nosi nazwę LOCO MOTION. Tworząc tę serię chciałem zachęcić Was do melanżowania w najlepszym stylu, czyli z półnagimi dziewczynami w towarzystwie szlachetnych trunków. Domówki są spoko, imprezowanie w samochodzie też nie jest głupie, ale najlepiej i tak jest na imprezach liestyle* - kto był w piątek ten wie :D a kto nie był niech wypatruje hasła LIESTYLE* FLIRTINI wśród wydarzeń na fejsiku :)
 Tshirt do kupienia u wujaszka - pisz na wujekliestyle@gmail.com - cena ( 90 PLN) zawiera koszty przesyłki :) a dodatkowo dostajesz gadget pack liestyle* <3 dziewczyny na Ciebie lecą i nie jesteś lamusem. Tyle wygrać! :)


09 December 2012

Flirtini Bomby Liestyle* Polaroidy - relacja z imprezy cz. 1


Relacja z piątkowego melanżu pod szyldem liestyle* oraz flirtini czyli FLIRTINI BOMBY LIESTYLE* POLAROIDY. Na początek kilkanaście polaroidów, jutro skany z negatywu :)











05 December 2012

Z pamiętnika wujaszka liestyle* #17

To było jakoś w weekend, już nie pamiętam czy w andrzejki czy może nawet wcześniej. To nie ma większego znaczenia. Pomyślałem sobie, że to dobry dzień żeby posnuć się po mieście i odwiedzić kilka znajomych. Chciałem zobaczyć jak od środka przebiegają przygotowania do wyjścia na wieczorne melanże. Po głowie chodziło mi to jak one to robią żeby bił od nich TEN blask. Dziewczyny opwiedziały mi co i jak tam sobie pudrują i gdzie malują, a gdzie skubią. W sumie to nie było najciekawsze, ale też trochę wniosło do mojego pojęcia o płci przeciwnej. Znacznie bardziej interesowała mnie strategia wabienia, czy jak to mówią - szczucia cycem. Jedne nie zakładają staników, inne uciskają swoje bąbelki pushupami. Jednak koleżanki, które odwiedziłem miały jeszcze lepszy patent. O tym napiszę Wam jak mi dziewczyny pozwolą, bo na razie to sekret, którego nie chcą zdradzać wszystkim...


Tak czy siak rzecz się sprawdza, co widać na obrazku powyżej :) gdzie cycuszki naprawdę dumnie reprezentują klatkę piersiową i przynoszą sławę właścicielce. Podobno tą techniką można przesunąć sutka max 2cm w dowolnym kierunku i wymodelować talerze, a nawet całe berety!
 Na obrazku poniżej widać z kolei moc przyciągania. To naprawdę działa! Sekret poznacie niebawem... 
 PS. Nowe tshirty pojawiły się na www.liestyle.pl 


http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=